Placki ziemniaczane w wersji light

Uwielbiam placki ziemniaczane. Jest to potrawa, którą pochłaniam w każdej ilości i nie mogę się powstrzymać. Dlatego cieszę się, znalazłam ten przepis na lekką wersję. Podoba mi się w nim to, że są 3-krotnie mniej kaloryczne, nie używam mąki, oszczędzam olej i mimo to są jeszcze bardziej chrupiące niż ich pierwotne wcielenie. To prawda, nie smakują tak samo, ale są naprawdę smaczną alternatywą. Robi się je dużo szybciej, ponieważ nie wymagają ścierania na najdrobniejszej tarce. Ja i tak to wszystko robię maszynką, więc mi wszystko jedno... ;)

Składniki:

• 3 duże ziemniaki


• 1-2 jajka


• sól, pieprz, zioła (np. tymianek, majeranek)


• opcjonalnie: 1-2 ząbki czosnku, 1 mała cebula

 

Papier do pieczenia smarujemy łyżką oliwy za pomocą pędzelka. Ziemniaki i cebulę ścieramy na dużych oczkach tarki, dodajemy przyprawy i zmiażdżony czosnek. Mieszamy dokładnie i formujemy za pomocą łyżki placki delikatnie je spłaszczając. Wstawiamy  do piekarnika rozgrzanego do 200 stopni, przewracamy na drugą stronę po 10-15 minutach (delikatnie się zrumienią boki). Powinny być gotowe po kolejnych 15 minutach. Mega chrupiące i mega pyszne!

Sos przygotowuję miksując plastry kilku ogórków kiszonych z jogurtem naturalnym (lub śmietaną), połową cebuli i przyprawami (sól, pieprz, zioła). Smacznego!