Biszkopt z masą a`la panna cotta, galaretką i malinami

Bardzo rzadko robię ciasta. Dosłownie raz lub dwa w ciągu roku. Ale wczoraj poczułam ogromną ochotę na ciasto z kremem. Miałam wszystko oprócz papieru do pieczenia i mąki ziemniaczanej. Poszłam do sklepu, ale nie było mąki (sklep pod blokiem prawdopodobnie bankrutuje albo zmienia właściciela), więc musiałam kombinować... i wykombinowałam kisiel! W kisielu jest mąka ziemniaczana. Sądziłam, że zabarwi biszkopt na różowo, ale jednak jedna saszetka to zbyt mało. Biszkopt wyszedł genialny, choć przepis znalazłam zaskakujący :)

Składniki biszkoptu: (przepis znaleziony na mojewypieki.blox.pl)

  • 5 jajek

  • 3/4 szklanki cukru

  • 3/4 szklanki mąki pszennej

  • 1/4 szklanki mąki ziemniaczanej


 

Białka oddzielić od żółtek, ubić na sztywną pianę. Pod koniec ubijania stopniowo dodawać cukier, dalej ubijając. Dodawać po kolei żółtka, nadal ubijając. Mąki wymieszać, przesiać i delikatnie wmieszać do ciasta (ja to robię na bardzo wolnych obrotach miksera).


Tortownicę o średnicy 20 - 22 cm wyłożyć papierem do pieczenia (ja piekłam w 20 cm, biszkopt urósł do wysokości formy). Boków formy niczym nie smarować, papierem wykładamy tylko dno. Wyłożyć ciasto. Piec w temperaturze 160 - 170ºC około 30 - 40 minut (lub dłużej, do tzw. suchego patyczka).


Gorące ciasto wyjąć z piekarnika, z wysokości około 60 cm opuścić je (w formie) na podłogę. Odstawić do uchylonego piekarnika do ostygnięcia. Całkowicie wystudzić. Przekroić na 3 - 4 blaty.


Uwaga: boki biszkoptu oddzielać nożykiem od formy dopiero jak biszkopt będzie  wystudzony.


Składniki kremu:




  • 330 ml śmietanki 30%

  • 2 łyżeczki żelatyny rozpuszczone w 100ml gorącego mleka

  • 1 laska wanilii

  • 2 łyżki cukru


Żelatynę rozpuszczamy w gorącym mleku, podgrzewając aż do rozpuszczenia. Lekko studzimy, uważając by się nie ścięła. W między czasie ubijamy śmietanę z ziarenkami wanilii i cukrem. Gdy jest już prawie ubita dolewamy cieniutką strużką żelatynę, ciągle mieszając. Taki krem wykładamy na przepołowiony biszkopt włożony do zamkniętej tortownicy. Przykrywamy drugim plackiem, układamy umyte maliny, jagody lub inne miękkie owoce oraz zalewamy prawie ściętą galaretką. Wkładamy do lodówki na kilka godzin.

Od tego pisania nabrałam znowu ochoty :) Idę po kawę i kawałek ciasta :) Smacznego!

ciasto z galaretką i malinami

ciasto z galaretką i malinami

ciasto z galaretką i malinami

ciasto z galaretką i malinami

Komentarze

Popularne posty