Wizyta w Restauracji Staromiejskiej

Pamiętam swoją pierwszą wizytę w Restauracji Staromiejskiej. Wystrój zrobił na mnie duże wrażenie, nie widziałam w Olsztynie drugiej takiej restauracji. W ostatnią sobotę miałam okazję i ogromną przyjemność skosztować pysznych ciast, sałatki z arbuza i fety i grzanki a`la bruschetta. Przyznam szczerze, że ciasta były cudowne, a zwłaszcza tarta z malinami, serem mascarpone, białą czekoladą i kruszoną bezą- niebo w gębie!! W związku z tym, że jestem na diecie zjadłam cały kawałek, a pozostałe dwa tylko spróbowałam. Tarta była bombą kaloryczną, to fakt, ale to naprawdę warte grzechu :) I gdyby ktoś powiedział: "zjesz kawałek tarty, ale potem będziesz przez godzinę ćwiczyć na siłowni"- zgodziłabym się! Tarty i pozostałych ciast spróbował również mój Mąż i także był pod dużym wrażeniem :)

Torcik jagodowy również był bardzo smaczny, z wyraźną, lekko kwaśną nutą. Gdybym nie była na diecie... przyjęłabym kolejne 500 czy 800kcal z otwartymi ramionami ;)

Tarta czekoladowa była naprawdę mocno czekoladowa, dla prawdziwych amatorów czekolady :) Czekoladoholików!!

Restauracja Staromiejska Olsztyn

Skosztowałam także sałatki arbuzowej z serem feta i oliwkami, ale przyznam szczerze, że mimo, iż innym smakuje to nie jest to połączenie smaków, które mnie powala :) Choć z każdym kęsem smakowało mi coraz bardziej... Na koniec spróbowałam jeszcze grzanek a`la bruschetta z serem- rewelacja :) Chrupiące grzanki, lekko słodkie pomidory i zapieczony ser :)

Restauracja Staromiejska Olsztyn

Podsumowując: polecam desery w Restauracji Staromiejskiej i nie mogę się doczekać, aż skosztuję kiedyś np. śledzia w śmietanie na plackach ziemniaczanych lub lina w śmietanie :) Ale z tym muszę jeszcze troszkę poczekać. Jeśli będziecie kiedyś w Olsztynie lub jesteście, a nigdy tam nie byliście- zajdźcie i przekonajcie się, że podają tam naprawdę dobre jedzenie :)

Komentarze

Popularne posty