Święta nieco lżej- łosoś wolno pieczony

Święta to tradycja. Dania na wigilijnym stole również są tradycyjne: pierogi z kapustą i grzybami, barszcz czerwony, karp smażony, sałatka wielowarzywna, ryba po grecku itd.... Nie ma co się oszukiwać, że nie jest to lekkie dla wątroby i całej reszty organizmu. Przy całej ilości tych pyszności ciężko się powstrzymać przed zjedzeniem wszystkiego. Niby próbujemy próbować (tylko próbować!) każdej potrawy, ale jednak wychodzi jak zwykle. Objadamy się po sam korek :) To nie musi tak wyglądać, jeśli odchudzimy nieco poszczególne dania, ale także podamy nowe niskokaloryczne i pyszne dania. Taką propozycją jest ten łosoś. Po upieczeniu wygląda prawie jak surowy, ale po prostu rozpływa się  w ustach. Niestety nie udało mi się wykonać zdjęcia podczas wykonania potrawy (zbyt szybko zniknął, nie opanowałam się), ale znalazłam w sieci bardzo zbliżone zdjęcie, do tego jak wyglądał. Taki łosoś może też posłużyć jako smarowidło na chleb lub dodatek do sałatki. Możecie go podać przede wszystkim w towarzystwie sosu cytrynowego, musu buraczanego lub z pieczonymi ziemniaczkami. Według mnie pysznie będzie też z ciepłym pieczywem.

Czego potrzebujemy?

  • filet z łososia ze skórą

  • sos sojowy

  • limonka

  • sos ostrygowy

  • olej sezamowy (dwie krople! uważajcie, bo jest bardzo aromatyczny)

  • sól, pieprz


Łososia myjemy pod zimną wodą i osuszamy. Kroimy na mniejsze porcje i przyrządzamy marynatę z podanych skladników. Nie potrzebujemy jej dużo, bo ja zdy kawałek wystarczy tylko lekko posmarować. Marynatę przyrządźcie według swojego gustu, możecie zetrzeć jeszcze skorkę z limonki. Posmarowane filety pieczemy w nagrzanym do 50 stopni piekarniku przez 40 minut. Gotowe :) Taki łosoś jest po prostu boski!

łosoś wolno pieczony, łosoś inaczej

Zdjęcie pochodzi z bloga pieprzczywanilia.blogspot.com

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty