Zakwas z buraków - przepis na zdrowie

Robiłam po raz pierwszy i zakochałam się po uszy! Wpadłam jak śliwka w kompot! Niepowtarzalny i nie porównywalny z żadnym innym sokiem smak... Zupełnie inny, niż z surowych buraków. Kulinarny obłęd i skarbnica witamin, mikro i makroelementów :) Poczytajcie sami...
Czerwony burak to bardzo popularne warzywo, które przeżywa prawdziwy renesans. Jego walory zdrowotne w pełni to uzasadniają. Powinien gościć na naszych stołach jak najczęściej. Zawiera oprócz witaminy C i B1 wiele makro- i mikroelementów, jest w nim dużo wapnia, magnezu, sodu, potasu oraz dwa rzadkie metale: rubid i cez. Ten skład chemiczny buraka ma bardzo duże znaczenie w zwalczaniu nowotworów…. Picie surowego soku z buraków jest wskazane dla wszystkich, bowiem ma on właściwości oczyszczające krew i pomagające w wyda­laniu kwasu moczowego z organizmu. Pobudza też krążenie i bardzo pomaga przy złej przemianie materii. Możemy sami się o tym przekonać, pijąc dwa razy dziennie przed posiłkami ok. pół szklanki soku rozcieńczonego zimną wodą. Z kolei dla osób cierpiących na nadciśnienie krwi poleca się picie surowego soku z buraków zmiesza­nego w proporcji pół na pół z miodem. Zjadanie czerwonych buraków w postaci jarzynki ma działanie lecznicze w otyłości, przy zaparciach stolca, chorobach wątroby i nerek. Buraki pomagają też bardzo przy leczeniu anginy, grypy i wszelkich przeziębień. W przypadku tych chorób bardzo pomocny Jest sok ze świeżych warzyw, który przygotowujemy w proporcji:2 części marchwi, 12 części buraków i część selera. Sok ten po zmieszaniu należy rozcieńczyć wodą w stosunku 1:1 i pić bardzo powoli. Z uwagi na swój skład chemiczny buraki są bardzo silnie zasadotwórcze. Dlatego dla osób zjadających dużo mięsa, ciasta, pieczywa o charakterze kwasotwórczym wręcz konieczne jest spożywanie bura­ków pod różną postacią po to, aby doprowadzić w organizmie do równowagi kwaso-zasadowej, która jest warunkiem zdrowia. Czerwony barszczyk jest doskonałym środkiem na wszelkiego rodzaju „pieczenia w dołku”, „zgagi” i „kwasy”. Wypicie filiżanki gorącego barszczyku, ale bez octu(!) powinno postawić nas na nogi. Najlepszy jest barszcz kiszony. Zakwas z buraków jest dobry przy anemii , zapobiega zakrzepom krwi , przeciwdziała rozwojowi bakterii , wspomaga pracę wątroby i nerek . Najlepiej pić po pół szklanki dwa razy dziennie przed posiłkiem.

Lecznicze właściwości buraków są zadziwiające:

  • działają pobudzająco,

  • zwiększają odporność organizmu za sprawą betaniny, ale i śladowych ilości pierwiastków takich jak: lit, stront i rubid,

  • wspomagają leczenie nowotworów złośliwych. Zasugerował to węgierski naukowiec A. Ferenczy. Przy tego typy chorobie można pić sok z buraków, nie wolno jednak rezygnować z kuracji zaproponowanej przez lekarza,

  • za sprawą substancji pektynowych ułatwiają trawienie, obniżają poziom cholesterolu, przeciwdziałają miażdżycy i hamują procesy gnilne w jelitach,

  • zawarty w nich kwas foliowy jest zalecany kobietom ciężarnym,



  • odkwaszają organizm dzięki zawartości wapnia, potasu, sodu i magnezu,

  • zawarta w nich witamina B wspomaga proces tworzenia się czerwonych krwinek,

  • zwalczają przeziębienia,

  • są wskazane przy anemii i nerwicy.


źródło: http://bialczynski.wordpress.com/2010/10/17/kiszenie-barszczu-czerwonego-salatki-i-inne-potrawy-z-kiszonych-burakow-oraz-o-kiszeniu-grzybow-o-opienkach-i-o-lejkowcach-detych/

 

Zakwas z buraków
Dzięki całemu zestawowi witamin z grupy „B” burak pomaga w nerwicach wegetatywnych, przy stresach, depresjach, zmniejsza napięcie nerwowe. Wzmacnia koncentrację, czujność, refleks, pamięć, łagodzi zaburzenia snu, poziomuje ciśnienie krwi, zmniejsza poziom złego cholesterolu. Witaminy „B”, w tym kwas foliowy, zalecane są kobietom w ciąży oraz dzieciom i młodzieży w trakcie intensywnego wzrostu. U osób pracujących fizycznie lub uprawiających sport buraki wzmacniają sprężystość masy mięśniowej oraz pomagają usuwać zakwasy. Witamina B12 zawarta w buraku z powodzeniem łagodzi bóle: kręgosłupa, bóle menstruacyjne, korzonków nerwowych, zapobiega artretyzmowi, anginie, grypie, bólom gardła. Buraczane antocyjany czterokrotnie zwiększają przyswajanie tlenu przez komórki. Antocyjany neutralizują wolne rodniki, chroniąc komórki przed rakiem i  starzeniem się. Im burak jest ciemniejszy, tym jest w nie bogatszy.

Dzięki zawartości bardzo silnych przeciwutleniaczy – betaniny i bardzo ważnych pierwiastków jak: cez, rubid i kobalt burak pomaga w profilaktyce nowotworowej.

Buraki są wspaniałym warzywem krwiotwórczym zalecanym przy niskim poziomie hemoglobiny we krwi, anemii, uczuciu ciągłego zmęczenia, po porodzie, czy obfitej miesiączce. Wspomagają leczenie białaczki.

Sok z buraków posiada właściwości oczyszczające i wzmacniające krew, usuwa z organizmu kwas moczowy, doskonały jest na katar, anginę, przeziębienie, zaflegmienie.

źródło: http://zwierciadlo.pl/2011/zdrowie/porady/burak-przy-leczeniu-antybiotykami

https://lh4.googleusercontent.com/-I2UzRyGrogM/UoEuSe8NgXI/AAAAAAAAC3g/QDMcA4xDfjI/w956-h539-no/zakwas+buraczany3.JPG

W moim zakwasie było czuć cudowny aromat czosnku, lekki gaz, smak buraka i aromaty ziela angielskiego oraz liścia laurowego :) I pomyśleć, że przyrządzenie zakwasu z 3 kg buraków zajęło mi 15 minut! Potem czekamy tylko kilka dni: od 5 do 9, przecedzamy, wlewamy do wyparzonych butelek, słoików i popijamy :) Moja Babcia twierdzi, że ona swój zakwas kisiła nawet miesiąc, ja zamierzam wytrzymać ze swoim około 14 dni i zobaczę, jak zmienia się smak. Próbny zakwas (z około kilograma buraków) trzymałam tydzień i wyszedł genialny :) Jedno wiem: długo mi się to nie znudzi :) Czekam teraz, aż dojrzeje ten z 3 kg, ale za chwilę wstawiam kolejny :)

Zakwas z buraków

Zakwas z buraków

Składniki:

  • 3 kg umytych, obranych, SUROWYCH i startych buraków (można je też kroić w plastry lub cząstki, ale ja starłam od razu z myślą o dodaniu ich do sałatki po odsączeniu kwasu)

  • około 2-2,5 litra przegotowanej i letniej, osolonej wody (1,5 łyżki soli na litr wody)

  • około 6 ząbków czosnku (rozgniecionych za pomocą noża, tak aby były w całości, ale łatwiej puszczały swoje soki)

  • 6-9 liści laurowych

  • ok. 10 ziaren ziela angielskiego

  • 2 kromki chleba żytniego na zakwasie


Do umytego słoja wkładam pierwszą warstwę buraków i delikatnie ugniatam. Na niej układam 2-3 ząbki czosnku, 2-3 liście laurowe i kilka ziaren ziela angielskiego. Czynność powtarzam jeszcze 2 razy, tak by były mniej więcej 3 warstwy. Przy większej ilości kilogramów zwiększyłabym też ilość warstw, żeby zakwas lepiej przeszedł smakiem. Tak ułożone buraki zalewam letnią, osoloną wodą, którą wcześniej zagotowałam. Woda musi zakrywać całe buraki. Na koniec kładę kromki chleba i lekko czymś przyciskam, otwór słoja przkrywamy gazą lub czystą ściereczką i przyciskamy gumką, by się nie zsuwała. Ja pierwotnie tak zrobiłam, ale mój zakwas zaczął zwiekszać objętość, więc zrezygnowałam ze ściereczki, a przycisnęłam to pokrywką i kamieniem. Odstawiamy w ciepłe miejsce (u mnie w kuchni przy kuchence) na 5-9 dni, ja zaczekam 14 ;) Gdy na chlebie pojawi się pleśń, należy go wyrzucić i możemy kiszenie kontynuować dalej. Chleb jest potrzebny tylko w pierwszych kilku dniach do przyspieszenia fermentacji. Gotowy zakwas odsączamy na sicie i przelewamy za pomocą lejka do czystych butelek lub słoików. Wstawiamy w zimne miejsce (piwnica, lodówka) i pijemy na zimno lub po podgrzaniu (starajcie się nie zagotować, by nie tracić cennych wartości odżywczych). Buraki, które zostają po odsączonym zakwasie można zalać raz jeszcze wodą i ukisić je ponownie (ale nie odciskając ich zbyt mocno wcześniej) lub użyć do sałatki, np. ze śledziem i ziemniakami.

Gdy spróbujecie swojego pierwszego zakwasu nie będziecie chcieli przestać go pić :) Tak przygotowany zakwas nasze Babcie i Mamy używały do zrobienia barszczu wigilijnego. A więc... mamy jeszcze czas, aby go nastawić ;)

Zakwas z buraków na barszcz wigilijny

 

A to mój pierwszy, próbny zakwas :)

Zakwas z buraków

Komentarze

  1. Błagam, nie dowawaj do buraków razowego chleba, choć we wszystkich (prawie) przepisach jest dodawany. Jak sama zauważyłaś, potrzebny on jest tylko na początku, dla przśpieszenia fermentacji. Fermentację przyśpieszysz, jeśli na te 3 kg. buraków dodasz 2 stołowe łyżki soku z kiszonych ogórków lub kiszonej kapusty. Po co ma Ci coś w tym słoiku pleśnieć!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. robiłam bez i też wyszedł, więc chyba nie będę następnym razem dodawać. Ale pleśń i tak pojawiła mi się na zakwasie (taka cieniutka biała warstwa)

    OdpowiedzUsuń
  3. W moim rodzinnym domu babcia (i jej babcia) zawsze robiły kwas buraczany na kromce z razowego chleba. Ja również przygotowuje kwas tak jak to robi babcia. Oprócz buraków (ok 3kg)dodaję pokrojoną marchewkę (plastry), pietruszkę, seler, chrzan i całą główkę czosnku (przekrajam poj. ząbki). Wszystkie warzywa są dobrze umyte, pokrojone w plastry ale nie obierane ze skórki. Kwas przygotowuję w kamionkowym naczyniu na 10L. Wrzucam wszystkie pokrojowe warzywa warstwami na przemian, zalewam wodą z solą i cukrem (ok 2-3 łyżki tego i tego na 7-8L wody), dodaję kromkę chleba i czekam 3 dni. Wyrzucam chleb (jeżeli kwas nie pracuje albo w mojej opinii pracuje zbyt wolno, wrzucam drugą kromkę na kolejne 24h). Po paru dniach kwas zaczyna nabierać tempa w fermentacji. Trzeba usuwać nadmiar piany jaka się wytwarza. Osobiście nie lubię zbyt kwaśnego dlatego kończę proces dnia 8-10. Przecedzam przez gazę, przelewam do słoików i do lodówki. Smak na zimno jest niepowtarzalny, musujący, nieco ostry od czosnku i chrzanu. Bomba!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bez chleba aby nie plesnialo.Wystarczy dodać parę kropel cytryny i należy mieszać wszystko dwa razy dziennie.Pleśń się nie pojawi a biały nalot na powierzchni jest naturalny.

    OdpowiedzUsuń
  5. oczywiscie że bez chleba piję kwas buraczany od 4 lat pierwszy zakwaszam sokie z kiszonych buraków a potem to już zawsze sostawiam troche kwasu i tym zakwaszam tak jak to sie robi z biały barszczem swoiskim jeżeli pojawi się biała pleśń to należy przecedzić przez watę i tyle i pić ,pić i jeszcze raz pić ja kuruje raczka

    OdpowiedzUsuń
  6. Właśnie wstawiłam swój drugi zakwas. Podobnie jak pierwszy opiera się jedynie na burakach, czosnku i wodzie z odrobiną cukru. Z innymi przyprawami postanowiłam eksperymentować z czasem.
    Zakwas wyszedł super, a nawet z każdym dniem po przelaniu do słoików był coraz lepszy. Chyba się uzależniłam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Właśnie wstawiłam swój drugi zakwas. Podobnie jak pierwszy opiera się jedynie na burakach, czosnku, chlebie razowym i wodzie z odrobiną cukru. Z innymi przyprawami postanowiłam eksperymentować z czasem.
    Zakwas wyszedł super, a nawet z każdym dniem po przelaniu do słoików był coraz lepszy. Chyba się uzależniłam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Do uzyskania kiszonych buraków nie potrzeba wkładać chleba .
    Wystarczy na 1 kg buraka wsypać łyżeczkę soli kamiennej , lub himalajskiej .
    Smacznego .
    Polecam artykuł o kiszeniu warzyw .

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeśli chleb zaplesnieje - niestety cały barszcz jest do wyrzucenia, nie tylko kromka!!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Musze przyznać - bardzo ciekawe. Do tej pory robiłam sok z buraków w sokowirówce, ale jego trzeba wypić od razu, z kolei ten zakwas można sobie przyrządzić i miec na długo - to mi się podoba. na temat ogromnej gamie pozytywów, które daja buraki można przeczytać tutaj: http://www.jestemfit.pl/artykuly/dieta/sok-z-burak%C3%B3w-%C5%9Bwietny-spos%C3%B3b-na-odchudzanie Polecam pod każdym względem.

    OdpowiedzUsuń
  11. Moja koleżanka , wg domowej tradycji, stosuje zamiast chleba razowego obierki z jednego jabłka. Działa, sprawdziłam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Sama jesteś do wyrzucenia. Gdyby nie bakterie z pleśni nie byloby zakwasu, ściągasz pleśń i kisisz dalej, a serki pleśniowe jakos pewnie żresz i ci nie przeszkadza.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja pierdole ludzie to debile.

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo fajny artykuł. Uwielbiam sok z kiszonych buraków, właśnie łyknęłam szklaneczkę dla zdrowotności :) ja do swojego dodaje chrzan, koper, cebule i sok z kiszonej kapusty i wychodzi miodzio :) ciekawy blog pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jako biotechnolog żywności muszę niestety potwierdzić, Ell ma rację. Pleśnie są bardzo szkodliwe, wytwarzają mykotoksyny, które zatruwają na organizm i niestety się w nim kumulują. Nie można ich usunąć np. przez gotowanie. Jeżeli widzimy "pleśń" czyli organy rozrodcze grzybów strzępkowych, to znaczy, że grzyby już zdążyły się mocno rozpanoszyć i wydzielić mykotoksyny. Taki produkt trzeba w całości wyrzucić. Pleśń nie ma niczego wspólnego z kiszeniem, za kiszenie są odpowiedzialne bakterie kwasu mlekowego, nie grzyby. Co do serów pleśniowych - do ich produkcji wykorzystywane są specjalne szczepy grzybów - bezpieczne, niewytwarzające substancji toksycznych.

    OdpowiedzUsuń
  16. Oprócz zakwasu buraczanego piję sok z buraka z dodatkiem selera, marchewki i jabłka wg. porad https://www.terapiasokami.pl/uzdrawiajacy-sok-z-buraka i muszę przyznać,że to jest to. Dzięki sokom mam dobre zdrowie i witalność. Poprawił mi się stan skóry, włosów i paznokci. Ogólnie odmłodniałem. Polecam buraka w każdej formie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty