Domowy cydr z polskich jabłek
W związku z tym, że to mój pierwszy raz z domowym alkoholem, działałam na sprzęcie, który mam lub pożyczam+ kupiłam kilka niezbędnych gadżetów, za które zapłaciłam 16,40zł (rurka fermentacyjna, korek gumowy biały, wężyk do ściągania wina do butelek, pożywka do wina i innych wyrobów, drożdże piwowarskie). Mój cydr składa się z mieszanki odmian jabłek + kilku gruszek ;) Co z tego wyjdzie- zobaczymy, ale już nie mogę się doczekać :) Aha! Mam bardzo kiepską sokowirówkę, więc moszcz, pozostały po wyciśnięciu jabłek musiałam odciskać przez pieluchę tetrową, by odzyskać, to co moje ;) Jeśli Wy macie lepsze sprzęty na pewno zajmie Wam to mniej czasu i energii.... Albo po prostu jedźcie do Biedronki po soki ;)
Składniki:
- 3-4 litry soku jabłkowego (wyciśniętego własnoręcznie lub kupnego bez dodatków)
- pożywka dla drożdży winiarskich
- suszone drożdże winiarskie lub drożdże do cydru
- butla 5L po wodzie (PET) lub baniak szklany
- rurka fermentacyjna (ten taki szklany lub plastikowy kluczyk wiolinowy, co w nim woda bulgocze ;) )
- dopasowany korek gumowy biały, bo jak twierdzi Jerzy- czerwone śmierdzą
- wężyk do ściągania cydru z butli do butelek
Butlę myjemy dokładnie, wlewamy do niej sok, dodajemy odpowiednie ilości drożdży i pożywki (instrukcja na opakowaniu), zatykamy korkiem, wkładamy rurkę fermentacyjną, lekko mieszamy butlą i odstawiamy na około tydzień w temperaturze pokojowej. Nigdy nie napełniamy butelki do końca, po całość powinna się mocno spienić, więc może uciec poza butelkę ;) Dalej będziemy to rozlewać do butelek po piwie, słodzić i kapslować ręczną kapslownicą, którą ja akurat pożyczę (koszt około 50zł). Jak już to nastąpi to uzupełnię notkę, tymczasem możecie to podejrzeć na kanale Jurka.
Dokładnie po 8 dniach, gdy woda w rurce przestała bulgotać, a cały osad osiadł na dnie, przelałam cydr do wysterylizowanych butelek (należy to zrobić pirosiarczynem, ale ja nie wiedząc o tym po prostu je umyłam i wyparzyłam wrzątkiem. Należy to zrobić bardzo dokładnie, by wyeliminować możliwość wystąpienia infekcji, o którą łatwo ze względu na to, iż jest to trunek niskoalkoholowy), pozostawiając cały osad na dnie pierwotnej butli (nie powinien wpaść do docelowych butelek). Ja do tego celu użyłam rurki do ściągania wina, ona ma na końcu na wysokości kilku centymetrów mały otwór, który oddziela alkohol od osadu. Na każde 500ml wsypałam niepełną łyżeczkę cukru, co dodaje gazu i smaku pewnie też. Butelki mocno zakręcamy i odstawiamy do leżakowania na około tydzień. Po tym czasie cydr jest już gotowy i możemy cieszyć się jego smakiem :) Smacznego! #jedzjabłka
Na upalne dni jak znalazł.
OdpowiedzUsuńMyślę, że ten własnej domowy będzie smaczniejszy, bo ten kupowany jest mocno gazowany, a to mi przeszkadza.
Ostatnio piłem cydr kupiony w tesco. Był bardzo smaczny więc z pewnością skorzystam z Twojego przepisu i zrobię swój. Sok raczej będę wyciskał bo koncentrat w Biedronki .... Wolę zapłacić więcej i mieć prawdziwy sok.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Jacek
Ja chyba także skusze się o wykonanie własnego cydru :) trzymajcie kciuki bo ja to mam dwie lewe ręce :)
OdpowiedzUsuńDo produkcji cydru polecam naturalne soki z kartonika Vita Sok. Można zamówić przez internet w samej folii z rabatem, ale trzeba wysłać maila. Mają kilka odmian jabłek słodkie i mniej. Jak połączyłem kilka to cydr wyszedł rewelacyjny. Mają zawsze jakaś promocję i darmową dostawę. Ja zrobiłem i wyszedł świetny
OdpowiedzUsuńHej, a jeśli nie mam tej kapslownicy, to jak przechowywać gotowy cydr? I ile może stać?
OdpowiedzUsuń