Pleśniak pełnoziarnisty z czarną porzeczką

W moim mieście jest piekarnia, w której na co dzień kupujemy chleb, ale mają też pysznego pleśniaka. Problem w tym, że od jakiś 2-3 miesięcy nie możemy go dostać i nikt nie wie kiedy będzie. Zaczęłam więc rozkminiać jaki tam jest skład... ale z pomocą przyszła teściowa mojego Brata, która, jak sobie później przypomnieliśmy, robi najlepszego pleśniaka! To jej przepis, z jej konfiturą, ale lekko zmodyfikowany przeze mnie na potrzeby "dietetyczne" ;)

Składniki:

• 5 jaj (oddzielone żółtko od białka)


• 100g  masła lub margaryny (robiłam na margarynie Kasi)


• szklanka (250ml) mąki pszennej


• szklanka mąki pszennej pełnoziarnistej (lub dwie szklanki mąki zwykłej)


• pół szklanki cukru + 1/4 szklanki cukru do białek


• słoiczek (około 250ml) dżemu z czarnej porzeczki


• ewentualnie cukier puder i cynamon lub przyprawa do piernika

Z żółtek, margaryny/masła, mąki i cukru robimy kruszonkę- rozcieramy palcami (nie ugniatamy ciasta). Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni. Na dno tortownicy wysypujemy równomiernie połowę kruszonki i wstawiamy do podpieczenia do nagrzanego piekarnika. W tym czasie można już ubijać białka z cukrem. Po jakiś 10 minutach sprawdzam palcem czy spód jest już podpieczony, jeśli przypomina strukturą, taką powiedzmy, skorupkę to możemy już smarować je dżemem, na dżem wykładamy ubitą na sztywno pianę z białek i posypujemy resztą kruszonki (wcześniej możemy ją jeszcze wymieszać z cynamonem, kakao lub przyprawą do piernika). Pieczemy około 40 minut (piana się uniesie, a kruszonka będzie zarumieniona). PY-CHO-TA!