Grillowane kanapki z łososiem, szpinakiem i oliwkami
- Kochanie, czemu mi nie powiedziałeś, że dzisiaj jest mecz?
- A jest? - pyta mój Mąż :)
No, a jeśli jest mecz to musi być coś dobrego do jedzenia. W pierwszej chwili przyszło mi na myśl zrobienie chipsów, ale po treningu nie chciałoby mi się aż tyle stać przy piekarniku. Miałam zrobioną ciabattę, więc przyszły mi na myśl te właśnie kanapki.
Ciabattę przekroiłam wzdłuż na pół. Mężowi posmarowałam masłem, sobie nie (kalorie, kalorie...). Na obie kromki ułożyłam ser, a następnie na jednej z pary kromek ułożyłam wszystkie składniki i posypałam ziołami. Tak zrobione i złożone kanapki ułożyłam na suchej i mocno rozgrzanej patelni grillowej, na kanapkach talerzyk, a na talerzykach coś ciężkiego, co obciąży i pomoże przyrumienić je z obu stron. Po 2-3 minutach (na małym ogniu) przełożyłam na drugą stronę i ponownie obciążyłam. To wszystko :) Podałam z ketchupem i majonezem light z Hellman`s (chyba najmniej kaloryczny majonez, a bardzo dobry!).

- A jest? - pyta mój Mąż :)
No, a jeśli jest mecz to musi być coś dobrego do jedzenia. W pierwszej chwili przyszło mi na myśl zrobienie chipsów, ale po treningu nie chciałoby mi się aż tyle stać przy piekarniku. Miałam zrobioną ciabattę, więc przyszły mi na myśl te właśnie kanapki.
Składniki:
- po 2 kromki pieczywa na osobę
- 4 plastry sera żółtego
- 2 rozmrożone kostki szpinaku (2 brykiety)
- odrobina masła
- 2 plastry wędzonego łososia
- kilka oliwek przekrojonych na pół
- zioła prowansalskie
Ciabattę przekroiłam wzdłuż na pół. Mężowi posmarowałam masłem, sobie nie (kalorie, kalorie...). Na obie kromki ułożyłam ser, a następnie na jednej z pary kromek ułożyłam wszystkie składniki i posypałam ziołami. Tak zrobione i złożone kanapki ułożyłam na suchej i mocno rozgrzanej patelni grillowej, na kanapkach talerzyk, a na talerzykach coś ciężkiego, co obciąży i pomoże przyrumienić je z obu stron. Po 2-3 minutach (na małym ogniu) przełożyłam na drugą stronę i ponownie obciążyłam. To wszystko :) Podałam z ketchupem i majonezem light z Hellman`s (chyba najmniej kaloryczny majonez, a bardzo dobry!).


Aż zgłodniałam, chętnie wypróbuję! tylko nie lubię szpinaku, co proponujesz w zamian?
OdpowiedzUsuńhmmm... suszony pomidor? :) Szczypiorek... to co lubisz :)
OdpowiedzUsuń