Pyszna i chrupiąca domowa ciabatta
Chciałam domowej bułki z dużymi pęcherzykami powietrza. Na poszukiwanie odpowiedniego przepisu poświęciłam kilka godzin i chyba znalazłam złoty środek :) Sekret tkwi w specyficznym sposobie ugniatania. Po wyrobieniu ciasta trzeba je odstawić na godzinę, ugniatać przez kilka minut i czynności te powtórzyć 3 razy. Wtedy ciasto jest odpowiednio napowietrzone i powstają pożądane przez nas pęcherzyki, jak w piekarni :)
Ja zrobiłam z poniżej podanych składników jedną bagietkę i jedną ciabattę. Jak zrobicie Wy to Wasz wybór, ale mi jest wygodniej robić kanapki z ciabatty. Bagietka wyszła tak duża, że w pracy zwano ją "bagietą" ;)
Składniki:
Mieszamy suche składniki, dodajemy wodę i mieszamy kilka minut. Wyrabiamy, kładziemy na blacie i dzielimy na połowę, odkładamy do osobnych misek. Przykrywamy czystą ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia na godzinę. Z wyrośniętego ciasta formujemy płaski prostokąt i składamy po dłuższym boku do połowy prostokąta i mocno "wbijamy" ciasto w ciasto ;) za pomocą dolnej części dłoni. Kolejny bok składamy do środka i to samo robimy z krótszym bokiem. Powtarzamy czynność kilka razy. Czynność (odstawiania, zagniatania) powtarzamy 3 razy co godzinę.
Na posypanej blaszce, polanej oliwą układamy (rozciągamy) ciabattę i pieczemy w 230 stopniach, 10-15 minut. Efekt widoczny na zdjęciach :)

P.S. Ja do ciasta dodałam jeszcze siemię lniane, bo ostatnio dodaję do wszystkiego. Możecie dodać też zioła lub suszone pomidory czy posiekane oliwki :)
A potem zrobiłam grillowane kanapki, przepis tutaj

Ja zrobiłam z poniżej podanych składników jedną bagietkę i jedną ciabattę. Jak zrobicie Wy to Wasz wybór, ale mi jest wygodniej robić kanapki z ciabatty. Bagietka wyszła tak duża, że w pracy zwano ją "bagietą" ;)
Składniki:
- 3-4 szklanki mąki
- 1 łyżeczka soli
- 1 łyżeczka cukru
- 20-25g drożdży świeżych lub 1,5 łyżeczki suchych drożdży
- 1,5 szklanki letniej wody
Mieszamy suche składniki, dodajemy wodę i mieszamy kilka minut. Wyrabiamy, kładziemy na blacie i dzielimy na połowę, odkładamy do osobnych misek. Przykrywamy czystą ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia na godzinę. Z wyrośniętego ciasta formujemy płaski prostokąt i składamy po dłuższym boku do połowy prostokąta i mocno "wbijamy" ciasto w ciasto ;) za pomocą dolnej części dłoni. Kolejny bok składamy do środka i to samo robimy z krótszym bokiem. Powtarzamy czynność kilka razy. Czynność (odstawiania, zagniatania) powtarzamy 3 razy co godzinę.
Na posypanej blaszce, polanej oliwą układamy (rozciągamy) ciabattę i pieczemy w 230 stopniach, 10-15 minut. Efekt widoczny na zdjęciach :)

P.S. Ja do ciasta dodałam jeszcze siemię lniane, bo ostatnio dodaję do wszystkiego. Możecie dodać też zioła lub suszone pomidory czy posiekane oliwki :)
A potem zrobiłam grillowane kanapki, przepis tutaj


Komentarze
Prześlij komentarz