Pasztet wegetariański z boczniakami
Tak, tak, znowu boczniaki :) Mimo, że przerobiłam już prawie cały pierwszy rzut (z 2 kg zostało mi około 10 większych kapeluszy) to już nie mogę doczekać się kolejnego. Pyszne pierogi z boczniakami, boczniaki panierowane a także flaki wegetariańskie są już na blogu. Teraz dumnie dołącza do nich pasztet wegetariański :) Wyszedł pyszny i łatwo się rozsmarowuje, a dodałam do niego niemal wszystkie warzywa jakie akurat miałam :) Możecie dowolnie kombinować ze składnikami albo spojrzeć na mój pierwszy przepis na pasztet wegetariański.
Składniki (na 3 keksówki):
Kapustę, soczewicę, pietruszkę i dynię udusiłam razem do miękkości. Cebulę zeszkliłam i udusiłam z pokrojonymi boczniakami. Kaszę ugotowałam do miękkości. Wszystkie składniki zmiksowałam (ale niezbyt drobno) w malakserze, pozostawiając trochę niezmiksowanej kapusty z soczewicą i dynią, by pasztet miał lepszą strukturę. Ostudziłam, wymieszałam z jajkami, przeciśniętym przez praskę czosnkiem i przyprawami. Przełożyłam do keksówek (wyłożonych papierem do pieczenia), posypałam uprażonym ziarnem słonecznika i wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na około godzinę. Ostudziłam, wstawiłam do lodówki i zajadałam z ogórkiem kiszonym i pysznym domowym chlebem pszennym :)


Składniki (na 3 keksówki):
- 2 korzenie pietruszki
- około 300-400g poszatkowanej kapusty białej
- około 2/3 szklanki soczewicy zielonej
- około 200 g boczniaków
- 2 cebule
- 2-3 szklanki pokrojonej dyni (u mnie mrożona)
- 3 jajka
- 2 ząbki czosnku
- sól, pieprz, chilli
- około szklanki ugotowanej kaszy jaglanej
- ziarna słonecznika (lub dyni) do posypania
Kapustę, soczewicę, pietruszkę i dynię udusiłam razem do miękkości. Cebulę zeszkliłam i udusiłam z pokrojonymi boczniakami. Kaszę ugotowałam do miękkości. Wszystkie składniki zmiksowałam (ale niezbyt drobno) w malakserze, pozostawiając trochę niezmiksowanej kapusty z soczewicą i dynią, by pasztet miał lepszą strukturę. Ostudziłam, wymieszałam z jajkami, przeciśniętym przez praskę czosnkiem i przyprawami. Przełożyłam do keksówek (wyłożonych papierem do pieczenia), posypałam uprażonym ziarnem słonecznika i wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na około godzinę. Ostudziłam, wstawiłam do lodówki i zajadałam z ogórkiem kiszonym i pysznym domowym chlebem pszennym :)

To wyglada niezle
OdpowiedzUsuńwww.grupamtw.com
napisz do mnie jesli temat cie zainteresuje