Domowe pączki z marmoladą
Nigdy nie robiłam pączków i nie przepadałam za tymi domowymi... Dużo bardziej wolałam te z piekarni, świeże przez cały dzień. Jednak te, które zrobiłam dzisiaj wyszły naprawdę pysznie :) Jestem z siebie dumna! Obaliłam kolejny mit pt. "to trudny i pracochłonny przepis" (tak samo mówiono mi o gołąbkach, że to tyyyle roboty). Przepis jest prosty, a efekt pyszny, więc na co czekać?
Składniki na 14 pączków (wycinane szklanką o pojemności około 200ml):
Drożdże zalałam wodą i wymieszałam z cukrem. Dodałam do mąki wraz z rozkłóconymi jajkami i masłem. Wyrobiłam na elastyczne ciasto, odstawiłam na około godzinę do wyrośnięcia. Cudowne w dotyku ciasto rozwałkowałam i złożyłam na pół delikatnie zaznaczając zgięcie. Na jednej połowie odciskam (ale nie wykrawam) szklanką koła i na każdym z nich kładę łyżeczkę marmolady (dowolnej twardej, u mnie śliwkowa), przykrywam drugą połową ciasta i teraz wykrawam szklanką, tak by boki się zlepiły ze sobą. Dla bezpieczeństwa lub jeśli się nie zlepią, należy każdego pączka dookoła jeszcze podociskać jak pieroga i zawinąć brzegi ku górze. Ja zrobiłam jednego bez dodatkowego ściskania i się nie rozkleił podczas smażenia. W ten sposób robimy z całym ciastem i odkładamy pączki do wyrośnięcia na 30 minut. Smażymy na oleju rozgrzanym do około 180 stopni z obu stron dwukrotnie przewracając (dla pewności, by pączek nie był w środku surowy; możemy to sprawdzić nakłuwając go wykałaczką, powinna być sucha), odsączamy na papierze i po lekkim ostygnięciu polewamy lukrem, posypkami itp. :) Pączki rumienią się bardzo szybko, dlatego bądźcie ostrożni, by ich nie spalić. Smacznego :)








Składniki na 14 pączków (wycinane szklanką o pojemności około 200ml):
- 350g mąki pszennej
- pół szklanki ciepłej wody
- 30g drożdży świeżych
- 2 łyżki cukru
- 50 g masła (roztopionego)
- 2 jajka
- marmolada
- olej do smażenia
- lukier, posypki itp.
Drożdże zalałam wodą i wymieszałam z cukrem. Dodałam do mąki wraz z rozkłóconymi jajkami i masłem. Wyrobiłam na elastyczne ciasto, odstawiłam na około godzinę do wyrośnięcia. Cudowne w dotyku ciasto rozwałkowałam i złożyłam na pół delikatnie zaznaczając zgięcie. Na jednej połowie odciskam (ale nie wykrawam) szklanką koła i na każdym z nich kładę łyżeczkę marmolady (dowolnej twardej, u mnie śliwkowa), przykrywam drugą połową ciasta i teraz wykrawam szklanką, tak by boki się zlepiły ze sobą. Dla bezpieczeństwa lub jeśli się nie zlepią, należy każdego pączka dookoła jeszcze podociskać jak pieroga i zawinąć brzegi ku górze. Ja zrobiłam jednego bez dodatkowego ściskania i się nie rozkleił podczas smażenia. W ten sposób robimy z całym ciastem i odkładamy pączki do wyrośnięcia na 30 minut. Smażymy na oleju rozgrzanym do około 180 stopni z obu stron dwukrotnie przewracając (dla pewności, by pączek nie był w środku surowy; możemy to sprawdzić nakłuwając go wykałaczką, powinna być sucha), odsączamy na papierze i po lekkim ostygnięciu polewamy lukrem, posypkami itp. :) Pączki rumienią się bardzo szybko, dlatego bądźcie ostrożni, by ich nie spalić. Smacznego :)
Najlepszy przepis jaki znalazłam na pączki! Normalnie wyszły mi :) smakują jak mojej mamy! Polecam! Szybki, prosty i co najważniejsze wyszło mi :)
OdpowiedzUsuńomnomnomnom.... jadłabym! ale chyba za wcześnie ;)
OdpowiedzUsuńOj tak Kasiu, lepiej nie ryzykuj ;)
OdpowiedzUsuńJakże mnie to cieszy!!! ;)
OdpowiedzUsuńbardzo smaczne pączki Ci wyszły :) poczęstuje się :) a Ciebie w zamian zapraszam na pączki z piekarnika :) idealne dla osób liczących kalorie
OdpowiedzUsuńhttp://oobzarciuch.blogspot.com/2015/02/paczki-pieczone-w-piekarniku.html
pączki w Tłusty Czwartek muszą być :) wyszły Ci idealnie :) zobacz nasze pomysły na pączki
OdpowiedzUsuńhttp://ronddel.blogspot.com/search?q=p%C4%85czki+przepisy
Pycha, zapraszam na ekspresowe pączki bananowe
OdpowiedzUsuńhttp://mojekuchennerewelacje.blogspot.com/2015/01/ekspresowe-paczki-bananowe.html
i na błyskawiczne faworki z ciasta francuskiego
OdpowiedzUsuńhttp://mojekuchennerewelacje.blogspot.com/2015/01/byskawiczne-faworki-z-ciasta.html
Pyszne pączki z ziemniaków
OdpowiedzUsuńhttp://dobrakuchniamamy.blogspot.com/2015/02/paczki-z-ziemniakami-i-kremem-orzechowym.html
Pyszne slodkosci od Mamy
OdpowiedzUsuńhttp://www.przepismamy.pl
Mniam dzięki za przepis i zabieram się do roboty ! ;)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne pączusie, u mnie oprócz pączków dzisiaj są kruchutkie faworki
OdpowiedzUsuńhttp://bulkazchlebem.pl/faworki-na-piwie-czyli-chrusty-na-piwie
Polecam faworki z piwem
OdpowiedzUsuńhttp://dobrakuchniamamy.blogspot.com/2015/02/faworki-z-piwem.html
Jak pięknie wyglądają i zapewne tak super smakują. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCo prawda już po tłustym czwartku, ale zrobię tłusty weekend i wypróbuję przepis :) Wyglądają przepysznie i mam nadzieję że wyjdą! :)
OdpowiedzUsuńMmmmm... pysznie wyglądają ;) Ja też wole kupowane pączki. Ni tylko dlatego, że są przez cały dzień świeże, ale przede wszystkim dlatego, że nie muszę stać i ich piec. Zawsze albo spale, albo są tak nasiąknięte olejem, że nie da się ich zjeść. Kiepska ze mnie gospodyni, ale dzięki bogu są dostępne praktycznie w każdym sklepie ;)
OdpowiedzUsuńja jestem zdziwiona, że to takie proste :) No i przyjemnie jest zjeść swojego pączka! :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej pączkowe pączki jakie zrobiłam. Smażyłam pączki z różnych przepisów, ale z tego wyszły idealne - szybko się robi, ciasto jest delikatne, nie chłonie tłuszczu, a co najważniejsze: pączki nie rozlepiają się. Świetny patent z wykrawaniem pączków szklanką. Ja zawsze miałam problem, żeby je porządnie pozlepiać i zwykle kończyło się to wypłynięciem marmolady. Dzięki sprytnemu sposobowi cała marmolada została w pączku :) Pozdrawiam i dziękuję za świetny przepis.
OdpowiedzUsuń