Tarta (quiche) ze szpinakiem i oliwkami

Ta tarta chodziła za mną chyba ze dwa tygodnie... :) Ale ciągle na obiad było coś innego. Nareszcie! Dziś zrobiłam ją w sumie w około godzinę, ale co mnie cieszy najbardziej, to ciasto udało mi się zrobić bez jajka, bo akurat nie miałam :) Wyszło pyszne i kruche :) A całość? Pyszna i lekka :) Polecam!

Składniki na ciasto:

• 200g mąki pszennej


• 3 łyżki zmielonych płatków owsianych (w blenderze, moździerzu lub młynku)


• 4 łyżki gorącej wody


• 125g masła lub margaryny


• szczypta soli morskiej gruboziarnistej

na farsz:

• około 300g mrożonego szpinaku


• łyżka oleju


• mała cebula


• 1-2 ząbki czosnku


• 10 zielonych oliwek pokrojonych w plastry


• opcjonalnie kawałek fety


• sól morska, pieprz, słodka papryka, szczypta cynamonu, gałka muszkatołowa


• około 10 pomidorków koktajlowych


• ulubiony ser do posypania tarty z wierzchu

Mąkę, płatki owsiane, masło i sól posiekałam na stolnicy. W mące zrobiłam dołek, dolałam wodę i ugniotłam na jednolite ciasto. Piekarnik rozgrzałam do 200 stopni. Gotowe ciasto rozwałkowałam między dwoma arkuszami papieru do pieczenia i delikatnie przeniosłam do formy. Dokładnie docisnęłam, wyrównałam brzegi, nakłułam dno widelcem i wstawiłam do pieczenia na 20 minut. W czasie gdy spód się piecze w rondelku podsmażam pokrojoną w kostkę cebulę, dodaję szpinak i przykrywam, by się rozmroził. Kroję oliwki, czosnek, fetę, pomidorki na pół i ścieram ser. Do szpinaku dodaję połowę oliwek, czosnek, fetę i przyprawiam (uważając, by nie dodać zbyt dużo soli- dwie szczypty wystarczą). Upieczony spód wyjmuję, temperaturę w piekarniku zmniejszam do 180 stopni i włączam termoobieg. Farsz wykładam na kruchy spód, posypuję serem, oliwkami i pomidorkami. Piekę jeszcze około 20 minut. Voila!